PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=857724}

Luca

7,3 27 604
oceny
7,3 10 1 27604
7,0 23
oceny krytyków
Luca
powrót do forum filmu Luca

Alberto gejem?

ocenił(a) film na 7

Po zwiastunie "Luca" mocno przywodziła mi na myśl "Call Me By Your Name", i to nie tylko z powodu włoskiej małej mieściny, możliwe, że to stąd ubzdurałem sobie, że film w subtelny sposób czyni aluzje do tematyki LGBT. Teraz jestem już po seansie i wciąż nie mogę pozbyć się wrażenia, że twórcy wyraźnie sugerowali homoseksualizm postaci Alberto. Opuszczony chłopak żyje sam, aż poznaje rówieśnika, z którym spędza całe dnie i noce, a kiedy Luca zaprzyjaźnia się z Giulią, wyraźnie jest o nią zazdrosny. Ostatecznie akceptuje fakt, że Luca jest od niego inny i poświęca dla niego swoją upragnioną wygraną.
Motyw ujawnienia się przed mieszkańcami, zarówno naszych bohaterów, jak i pary starszych pań, też można odczytywać jako coś w rodzaju dokonania coming outu.
I wreszcie przesłanie filmu, które wybrzmiewa w słowach babci - niektórzy ludzie nigdy nie zaakceptują go takim, jaki faktycznie jest, jednak inni tak. On zaś będzie musiał nauczyć się odnajdywać tych pierwszych.
Zachęcam do dyskusji, bardzo jestem ciekaw, czy również mieliście wrażenie, że rybia tożsamość jest metaforą skrywanej orientacji, którą bohaterowie przez większą część filmu mogą ujawniać tylko wtedy, gdy nikogo nie ma w pobliżu.

ocenił(a) film na 8
lew890

Huh, to już nadinterpretacja... Nawet jeśli miało mieć to taki wydźwięk to lepiej skupić się na fabule, napisanych postaciach i wspaniałym zakończeniu. Rozstrzyganie czy Alberto jest homoseksualny jest bez sensu

ocenił(a) film na 7
NanikaNyuu

Cienka jest granica między interpretowaniem a nadinterpretowaniem, stąd też chciałem skonfrontować swoje (choć teraz przeczesując fora i youtube widzę, że nie tylko swoje) wrażenia. Bajki bardzo często poza dosłowną warstwą, mają jeszcze podłoże alegoryczne. Wiadomo, że Pixar raczej w pełnometrażowym filmie nie zdecyduje się na podobny ruch, co w krótkometrażowym "Out", i nie uczyni z głównego bohatera geja, obawiając się, że wówczas taki film mógłby nie trafić np. na rynek chiński, który im generuje masę przychodów. Jednak już na płaszczyźnie metaforycznej widzę w Luce historię o strachu przed ujawnieniem swojej prawdziwej tożsamości, a następnie o procesie "wychodzenia z szafy".

NanikaNyuu

WSPANIAŁYM zakończeniu??? Na końcu filmu Luca porzuca chłopaka, który jest w nim ewidentnie zakochany - dla dziewczyny i szkoły. Alberto natomiast zostaje z niczym. No, z perspektywą spędzenia reszty życia w tej mieścinie i rybną pracą...

ocenił(a) film na 7
Gaylord_Ravenal

Luca nie był zakochany w Alberto tylko w Giulii. Uczucie jeśli chodzi o Alberto było w 1 stronę,. Luca czuł do niego włącznie koleżeńska sympatię

beatrycze_jozue

Napisałem, że "porzuca chłopaka, który jest w nim ewidentnie zakochany". A nie "porzuca kogoś w kim jest zakochany"...

ocenił(a) film na 10
beatrycze_jozue

(Wątek już może nieco przeterminowany, ale ja też się wypowiem). Moim zdaniem łączenie Luki i Giulii jest taką samą nadinterpretacją, w filmie nie było do tego żadnego głębszego odniesienia. Dla mnie głębsza więź była między Lucą i Albertem. Z Giulią ja tego nie widział, może że sam jestem gejem związek Luca x Alberto bardziej mi się podoba. Boli mnie też i nie podoba mi się to, że jeżeli mówi się o związku dziewczyna chłopak nikt nie widzi żadnych problemów, a kiedy pojawia się wątek homoseksualny to nagle jaki wielki problem bo pokazano to w filmie. Tak samo jak bolączki osób uważających, że bohaterowie są za młodzi. Seksualność toważyszy nam od początku życia (wiem, że niektórzy od nawet młodszych lat wiedzieli o swojej orientacji, sam też od młodszych lat patrzyłem z większym zainteresowaniem na chłopaków, mężczyzn). Mogę zrozumieć osoby które nie widzą tam zauroczenia tylko zwykłą przyjaźń (bo jednak przesłanki są bardzo ukryte, ale są), czy tak samo osoby bardziej widzące związek Luki z Giulią, ale nie lubię szufladkowania na zasadzie, że gej to nie może być, bo to złe itp., itd. Mnie to ogólnie cieszy, że wielu pozytywnie przyjęło ten wątek, i sam film jak i fanfiki skłoniły mnie do tego aby przestać się też ukrywać. Także film ten jak i sami bohaterowie mają szczególne miejsce w moim sercu.

ocenił(a) film na 8
beatrycze_jozue

Giulia inspirowała i ekscytowała Lucę i spotykali się na krótkie przygody i inspirujące rozmowy. Z Albertem, odkąd go spotkał, chciał z nim spędzać czas od świtu do nocy, leżeć razem i patrzeć w gwiazdy, zwiedzać w dwójkę świat na skuterze. Obojętne czy Luca jest gejem, bi czy hetero, generalnie jest jeszcze za młody i zdezorientowany, żeby z kimś rozważać związek. Ale ogólnie to co miał z Albertem było bliżej "chęci bycia po prostu razem", która przy odpowiedniej orientacji mogłaby kiedyś przerodzić się w miłość. Na ten moment Luca Giulię bardzo lubi (może polubi ją bardziej w szkole, tego nie wiemy), ale pojechał do Genevy dla marzenia o szkole i poznaniu tajemnic fascynującego go świata, a nie dla Giulii. Więc też nie rozumiem skąd interpretacja, że Luca kocha Giulię, nic w filmie na to nie wskazuje, chociaż nie wyklucza w przyszłości. Jeśli już, to Giulia może mieć jakąś słabość do Luki.

ocenił(a) film na 8
lew890

Ale przez cały seans bardzo podobała mi się ich dynamika i jeśli ich relacja ma drugie dno to nawet ciekawiej.

ocenił(a) film na 9
NanikaNyuu

Resyser wykluczyl taki scenariusz. Mozliwe, ze disney obawial sie bojkotu filmu. Ale skojarzenie z "Call me..." oraz miesiacem dumy moze dac troche do myslenia.

ocenił(a) film na 8
surfer_2

prędzej było tam odniesienie do imigrantów, niż homoseksualizmu

lew890

Miałem podobne (ale jednak odrobinę inne) odczucia po seansie. Może nie stwierdzałbym od razu z pewnością, że Alberto jest (czy nie jest) homoseksualny. Opierając się na przykładach, które dalej podajesz, odebrałem całą społeczność potworów morskich jako różnego rodzaju "odmieńców", ludzi nie pasujących do jakiegoś miejsca, jakiejś społeczności - myślę, że o to chodziło twórcom. Mogą ale nie muszą być interpretowane jako osoby LGBTQ+, które są jeszcze "w szafie". Równie dobrze mogą to być mniejszości etniczne, narodowe czy inne niedoreprezentowane grupy, jak choćby osoby z niepełnosprawnościami (tutaj ciekawym, ale osobnym przykładem jest postać ojca). Dlatego podszedłbym do tego dużo luźniej i nie przywiązywał żadnej wagi pokroju "to MUSI być LGBT", ale osobiście uważam tę alegoryczną ideę za bardzo interesującą i sam obrałem właśnie taką interpretację. Też zwróciłem uwagę na tę scenę przemiany babć i wydała mi się dosyć wymowna (podobnie jak wypowiedź babci Luci). Pixar, jak to Pixar - nawet w pozornie prostej historii potrafi ukryć cudne metafory.

ocenił(a) film na 7
fanowaty

Mniejszości etniczne czy narodowe jednak widać gołym okiem, po odcieniu skóry, ewentualnie słychać po akcencie. Tutaj natomiast zostało pokazane, że ci "odmieńcy" idealnie wtapiają się w tłum, gdy są wśród "normalnych" mieszkańców miasteczka niczym się nie wyróżniają na tle innych ludzi. Podobnie byłoby w przypadku niepełnosprawności, zresztą poza ojcem Giulii można ujrzeć też kobietę ne wózku inwalidzki tuż przy mecie wyścigu.
Koncepcja tej animacji jest jednak taka, że para osób tej samej płci skrywa coś przed resztą, obawiając się konsekwencji. Potem okazuje się, że nie była to jedyna para, także starsze panie (znów - dwie rówieśniczki tej samej płci) ukrywały swoją prawdziwą tożsamość i przełamały się dopiero widząc, że chłopcy zostali zaakceptowani. I wreszcie zakończenie, Alberto z płaczem żegna tytułowego bohatera, co jest reakcją tak czułą, że wymyka się zwykłej kumpelskiej wakacyjnej znajomości.

lew890

Bardzo ciekawe i trafne spostrzeżenia. Muszę przyznać, zwracając także uwagę na inny wątek na tym forum, że wiesz zaskakująco dużo o Pixarze (a ja darzę to Studio szczególną sympatią i sentymentem, skąd wynika moje zainteresowanie tematem) i wydajesz się być tutaj ponadprzeciętnym (w dobrym tego słowa znaczeniu) użytkownikiem, jeśli chodzi o poziom wypowiedzi. Zastanawiam się, czy moglibyśmy się przenieść na wiadomości prywatne (albo użyć innego medium), żeby nie zaśmiecać forum? Bo, o ile nie masz nic przeciwko, z chęcią bym z tobą jeszcze porozmawiał dokładniej o kilku kwestiach.

ocenił(a) film na 7
fanowaty

Dzięki za miłe słowa! W tym poprzednim wątku wyczerpałeś temat swoją argumentacją, niemniej szkoda, że obyło się bez shorciku. Co do Pixara to fakt, uwielbiam ich, zawsze co roku na prywatnych listach najbardziej oczekiwanych filmów znajdzie się jakaś pozycja od studia z lampką.
Jasne, jeśli to kwestia nie związana z "Lucą", to napisz na priv, wyślę Ci zaproszenie do znajomych. Często jestem też uczestnikiem Filmweb Offline, wtedy filmwebowicze mogą sobie już podyskutować twarzą w twarz, oczywiście zakładając, że w tym roku sytuacja pandemiczna na to pozwoli.

ocenił(a) film na 7
lew890

to ja także! :))

ocenił(a) film na 6
lew890

Większych bzdur dawno nie czytałem. Jeżeli ktoś się już doszukuje dziwnych rzeczy w animacjach, to jest to choroba. Na serio zalecam szybki kontakt z lekarzem.

ocenił(a) film na 7
berni_

Na oficjalnym kanale Disney'a obchodzą Pride Month, w ostatnim czasie Pixar wypuścił dwa filmy, gdzie pojawiły się osoby LGBT (z czego w jednym z nich był to wiodący temat), a doszukiwanie się alegorii w bajkach jest czymś znanym od wieków. Może zostaw więc wystawianie diagnoz ludziom mądrzejszym od siebie :)

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 7
berni_

Nie siebie miałem na myśli pisząc o mądrzejszych, ja także lekarzem nie jestem, ale ty najwyraźniej pomyliłeś zawody, wystawiając ludziom w sieci diagnozy. Jeśli faktycznie szkoda na mnie czasu, to bądź konsekwentny i przestań odpisywać, zamiast zaśmiecać forum pustosłowiem.
Swoją drogą zabawne, że hejterzy w tym temacie dzielą się na tych, którzy właśnie widzą gejowskie aluzje i stąd wynika ich zaniżanie ocen, oraz na ciebie, który najwyraźniej nie łapie metafor.

berni_

Problem w tym, że twórcy Teletubisiów oficjalnie przyznali, że torebka i wygląd Tinky Winky'ego miały oswajać dzieci z "innością" niektórych ludzi. To było po "aferze", która wybuchła w USA na kilka lat przed wybuchem "afery" na ten temat w Polsce. Problem w tym, że strony przerzucały się wzajemnie wyzwiskami, zamiast po prostu spytać o zdanie twórców, a ich zdania nikt ostatecznie nie wziął pod uwagę. :D

ocenił(a) film na 6
SSupras

Możliwe. Nie w tym jednak rzecz, to nic nie zmienia. Kto normalny ogląda film i doszukuje się jakichś ukrytych symboli? I po co? Jak tak będziesz szukał, to w każdym filmie znajdziesz "coś na coś". Wystarczy tylko tego chcieć.

berni_

W takim razie nie ma ludzi normalnych lub jest ich minimalna ilość, bo generalnie w odbiorze większości dzieł sztuki szuka się nawiązań, ukrytych treści i tego, co twórca chciał przekazać, pisząc na przykład "to on policzon będzie między bohatery, a imię jego czterdzieści i cztery".
Żeby zdyskredytować rozmówcę podałeś jako przykład coś co uważasz za piramidalną bzdurę, a kiedy okazało się, że nią nie jest, to zupełnie zmieniasz front. Twoja teraźniejsza odpowiedź świadczy tylko o tym, że w Twojej opinii, jeśli fakty świadczą przeciwko Tobie, to tym gorzej dla faktów.

berni_

Sztuka jest właśnie od tego, żeby w niej szukać (i znajdywać). To nie disco polo czy trudne sprawy. To kino.

berni_

Miałbyś problem, jeśli ta postać okazałaby się homoseksualna?

ocenił(a) film na 6
junghwa

Ja? A niby dlaczego ma mnie interesować kto jakie ma preferencje seksualne?
Chorym na mózg to przeszkadza.

ocenił(a) film na 9
berni_

Ale chemię między głównymi bohaterami po porstu widać i bajka spycjalnie jest zbudowana tak, żeby dzieci poniżej 10 wieku życia nie domyśliły się o co chodzi, a nastolatkowie oraz dorośli mogli obejrzeć film z przesłaniem lgbt. Pozatym, to było oczywiste, ujawniają się tylko przy sobie, dużo romantycznych scen, oraz obawa przed hejtem ludzi.

ocenił(a) film na 8
berni_

Ale dlaczego dziwnych rzeczy? Jest cała masa animacji, w których dziewczyna i chłopiec mają się ku sobie. Nic się nie stanie jak będzie jedna, w której to jest chłopiec i chłopiec lub dziewczyna i dziewczyna. Młode osoby LGBT serio nie mają czego oglądać, z kim się utożsamiać, a hetero osoby mają wszystko, miliony romansów księżniczek i nie tylko.

ocenił(a) film na 6
wandlimb

Ja nie napisałem, że coś się stanie. I możliwe, że to jest, pomimo tego, że ja tego nie widzę. Chodzi o sam fakt doszukiwania się takiego przesłania w bajkach. To nazywam chorobą.

ocenił(a) film na 7
lew890

Cześć. Dodam coś od siebie.
Rzeczywiście przemknęło mi przez myśl, że zastanawiam się nad tym w stosunku do ich obu. Ale potem pomyślałem, że dzisiejszy świat tak mocno naciska na poprawność polityczną, na rozgłos lgbt, że nawet relacja dwóch dzieciaków wydaje mi się iść w tą stronę. Pomyślałem "to już dwóch chłopców nie może się przyjaźnić, żebym nie wymyślał podtekstów"?

Jednym słowem - nie uważam, że Alberto jest gejem. Ma natomiast spore abandonment issues. Dlatego był zazdrosny o Lucę. Dziewczyna odebrała mu ważną relację. Tylko tyle i aż tyle.

Film mi się podobał, koniec końców społeczeństwo ich przyjęło, rodzice się opamiętali, przyjaźnie przetrwały

ocenił(a) film na 7
andrzej2783

Cześć! Dzięki za ciekawy komentarz.
Kurcze, przeważnie też nie jestem widzem, który doszukuje się poukrywanych podtekstów homoseksualnych, po prostu z czasem Alberto był tak zaabsorbowany zdobywaniem uznania w oczach Luki i tak zazdrosny o Giulię, że wydało mi się to co najmniej podejrzane. Nie bez znaczenia był tu też rysunek, który pokazał koledze, jak widzi ich przyszłość. Wyraźnie narysował tylko ich dwóch, z celowym pominięciem dziewczyny. Wydał mi się przez to zaborczy i oczywiście bardzo zazdrosny, nie przypominam sobie bym kiedykolwiek był tak zazdrosny wobec kumpla. Inna sprawa, że faktycznie jako porzucone dziecko musiał odczuwać niedowartościowanie i bać się kolejnego odtrącenia.

ocenił(a) film na 10
lew890

Ja się wciąż dziwię, że ludzie piszą, że to "naciągana interpretacja". Dosłownie nie mogę w to uwierzyć, jakbyśmy oglądali dwa różne filmy. Nawet nie da się wytoczyć przykładów, że jest to analogia do osób lgbt a chłopcy są w sobie zakochani bo trzebaby opowiedzieć cały film. Od pierwszej sekundy gdy poznajemy Lucę do ostatniego momentu gdy odwraca się już od Alberto wszystko w filmie krzyczy wprost "gay! gay!". Z jednej strony jest młodzieńcze zakochanie dwóch chłopaków, z drugiej wyraźna alegoria potworów jako społeczność LGBT, tak jak piszesz.

Jestem pewna, że gdyby Alberto był dziewczyną nikt nie miałby najmniejszej wątpliwości, że to nie jest tylko przyjaźń.

ocenił(a) film na 7
lew890

Mi przyszła myśl o tym, że może być on homoseksualny, kiedy pierwszy raz zjeżdżali swoją "vespą" i chłopak odwrócił taki odstający dzyndzel od kierownicy, na którym widniał portret mężczyzny. Zazwyczaj jak widzi się jakiś lotników w kabinach itd, to mają gdzieś tam wciśnięte zdjęcia swoich kobiet, a ten jednak miał faceta i tak mi coś zabrzęczało z tyłu głowy xd a zaznaczę, że nie zaczęłam oglądać tej bajki z przekonaniem, iż będzie on zawierał wątek lgbt

MaRcEliAa

To zdjęcie akurat udawało lusterko (i odbicie). Co nie zmienia faktu, że był na nim przystojny mężczyzna...

P.S.
Nie "jakiś" tylko "jakichś lotników" ;)

lew890

Ja często się spotykałam, że ktoś był zazdrosny o kolegę, gdy ten zaczynał mieć np. narzeczoną i potem się żenił. No bo w pewien sposób odchodził. W drugą stronę też. Filmowy przykład to Sherlock Holmes Guya Ritchie, gdy Watson się żeni!

andrzej2783

"Jednym słowem - nie uważam, że Alberto jest gejem. " A jak interpretować scenę z pociągiem, gdzie jest przytulanie, płacz, rozpacz, biegnięcie po peronie? nawet najlepsi przyjaciele nie zachowują się w ten sposób. To wyglądało jak żegnanie się pary.

ocenił(a) film na 7
Anna_Sandstorm

Hej Anna. Dlatego uważam, że jesteśmy przesiąknięci kulturą, gdzie takie dwuznaczne sytuacje stają się dla nas jednoznaczne. Dla mnie to wyglądało jak rozstanie dwóch bliskich sobie przyjaciół, serio. Ile oni mają lat, nie za wcześnie na bolesne związki, tak intensywne emocjonalnie w ich wieku? Rozumiem co tam dostrzegasz, ja napewno nie chcę tego widzieć, nie chcę, żeby ta bajka miała dla mnie taki podtekst. Wolę niewinną przyjaźń która dzisiaj jest coraz rzadsza w świecie.
Pozdrawiam :)

andrzej2783

Hej :) Powiem, że oglądałam animację na ślepo, czyli bez czytania żadnych recenzji czy dyskusji i sama z siebie miałam taki odbiór :) Potem dopiero sprawdziłam fora dyskusyjne i inni widzowie myśleli podobnie. Bohaterowie mogą mieć z 15-19 lat, jeśli brać pod uwagę wiek aktorów podkładających głosy. W szkole też miałam bardzo drogie przyjaciółki, że przyjeżdżałyśmy do siebie mieszkać, a jak się żegnałyśmy to uśmiechem i serdecznością, bez takiej dramaturgi. W każdym razie tak odebrałam tę scenę z pociągiem i wcześniej na plaży, gdy się przytulili.

ocenił(a) film na 9
lew890

Niestety też miałem to poczucie, że ktoś próbuje stworzyć bajkowy manifest swoich przekonań w kwestii orientacji... Ale nie czuję się zgwałcony tym wątkiem, ponieważ samokrytycznie uważam że była to moja nadinterpretacja... To bajka dla dzieci. Dzieci nie mają tego filtra przekonań, który mają dorośli, z "nadmiernie rozbudowaną sferą ocen z zakresu seksuologii człowieka"... To film o marzeniach, przyjaźni, samotności, wakacjach , w głównym wątku - o tolerancji. Dopóki postacie nie podejmują nawiązań seksualnych - nie jest to dla mnie film o LGBT. Podoba mi się klimat i mniej oklepana historia do opowiedzenia. Dla mnie 9/10. Filmy Pixara uważam za arcydzieła. Dla mnie mogły by wisieć obok Mony Lisy w Luwrze.

Reperkursant

Zgadzam się całkowicie. Na filmy Pixara zawsze idę w ślepo, śledzę ich osiągnięcia już od kilku ładnych lat i uważam ich filmy oraz podejście do ich tworzenia za prawdziwy fenomen. Z chęcią poznałbym twoją topkę, czy tam wybrane ulubione produkcje tego Studia, jeśli chciałbyś się tym podzielić? :)

ocenił(a) film na 9
fanowaty

@fanowaty. Niestety nie mam toptenu. Mam za to alergię na wszystko co nie jest animacją. Dla mnie animacja jest pełnoprawnym gatunkiem sztuki, jak zresztą również komiks. Moje ulubione animacje ever to: Rango, Toy Story (3cia część jest nieśmiertelna), Moana, Księga Życia, Coco. Uwielbiam. Oczywiście jest te parę filmów fabularnych, które mógłbym oglądnąć kilka razy i chyba by mi się nie znudziło. Zielona Mila, Podziemny Krąg. Cała reszta to dla mnie "zabiligoiuciekł".

ocenił(a) film na 9
Reperkursant

Troche blednie zakladasz, ze jak nie ma nawiazan seksualnych to nie ma LGBT. Homoseksualizm to tez sfera emocjonalna, skomplikowane relacje miedzyludzkie, mocna potrzeba bliskosci, glebokiej przyjazni, a nie tylko aspekt seksualny.

ocenił(a) film na 9
surfer_2

@surfer_2. Heh. Czy błędnie? Kto to oceni? Historia? Jaka jest tzw. "prawda obiektywna"? Oczywiście, że można wrzucić wszystko do jednego wora. Tam wyżej po prostu zarysowałem moją prywatną granicę "filmu o LGBT". Myślę, że jedyny sensowny. LGBT - z definicji jest seksualne. Przyjaźń, emocje, relacje międzyludzkie - o których mówisz - są dla mnie w innym worku. Prościej i dosadniej: pocieranie się wzajemne w celach zaspokojenia popędu = film o tematyce seksualnej, ale rozterki dziecka nad swoją innością = film aseksualny. Prywatnie - jestem staromodnie przeciwny epatowaniu seksualnością w sferze publicznej, ale rzucanie kamieniami za innymi ode mnie, czy zrzucanie ich z wieży na beton uważam za barbarzyństwo.

ocenił(a) film na 9
Reperkursant

Ok. Rozumiem, ze inaczej odbierasz pojecie homoseskualizmu. Ja bazuje na ogolnej tezie z zakresu psychologii. dlatego jak najbardziej rozumiem, odbior osob, ktore widza tam pewien zarys homoseksualizmu. A to, ze w bajce nie przedstawili watku seksualnego czy nawet romantycznego jest jak najbardziej logicze, biorac pod uwage wiek glownych bohaterow oraz wiek odbiorcow.

ocenił(a) film na 9
surfer_2

Ja sam miałem taki odbiór początkowo - spójrz na mój koment wyżej - ale doszedłem do tego, że jest krzywdzący. Te filmy są naprawdę genialne. Co je odróżnia od np. Bolka i Lolka - to, że mają w sobie więcej "płaszczyzn" na jakich można je odbierać. Za to je właśnie ogromnie cenię. Myślę, że to też dlatego, że robią je najlepsi ludzie w tej branży. Chyba, że im się po prostu kolejny raz fuksnęło i zrobili dobry film :-)

A propos Bolka i Lolka. Nie sądzisz że za mało się bujali z Tolą?

Sprowadzanie wszystkiego do seksu jest też krzywdzące dla filmu jako gatunku sztuki - bo wszystko można do tego sprowadzić.

Idąc dalej: dla mnie wszystkie filmy można sprowadzić do przemieszczania się z punktu A do punktu B - w różnych formach: w biegu, tramwajem, autem, z wystrzałami i wybuchami, przez łąkę, cmentarz, błoto - do punktu B - gdziekolwiek to jest... Właśnie streściłem CI wszystkie filmy świata. Czy o to chodziło?

ocenił(a) film na 9
Reperkursant

Dlatego tez nikt nikomu nie narzuca interpretacji. Jedni beda tam widziec tylko przyjazn, inni moze jakies zauroczenie, a dla innich glownym watkiem bedzie sama tolerancja odmiennosci pod kazda plaszczyzna.
Mi tylko chodzilo, ze homoseksualizm to nie tylko seks jak bardzo duzo osob blednie sadzi i przez to nawzywaja ich zboczencami czy utozsamiaja ich tylko z epatowaniem seksualnosci.

ocenił(a) film na 9
surfer_2

OK. W takim razie ja nadinterpretowałem Twój komentarz

ocenił(a) film na 8
Reperkursant

Dzieci nie mają filtra przekonań, ale jakoś oglądają miliony bajek, które kończą się ślubem albo całusem dziewczyny i chłopaka. Dlaczego dzieci, które kiedyś będą ludźmi szczęśliwymi w związku jednopłciowym nie mogą mieć jednej bajki z dwoma chłopakami albo dwoma dziewczynami? Nie chodzi o sztuczne dodawanie mniejszościowej postaci do istniejącego już dzieła, żeby zrobić jakieś statement, tylko po prostu napisanie bajki o dwóch chłopcach, którzy trzymają się blisko. Są też oczywiście bajki, w których dziewczyna i chłopiec są blisko, nie całują się, ale można się domyślać, że kiedyś może zostaną parą - coś jak nie wiem Staś i Nel - ale można oglądać ten film też jako film o dwójce przyjaciół. Tak samo wg mnie jest tutaj.

ocenił(a) film na 4
lew890

Ale chodzi Ci o potwierdzenie że 1) inni też sobie tak pomyśleli, 2) autor miał to rzeczywiście na myśli (co to zmienia?), 3) możesz sobie to tak interpretować, 4) możesz innym kazać to tak interpretować i mówić że to JEST o tym?
To bajka... autor nie musi mieć niczego na myśli, żebyś mógł dla siebie wyciągnąć jakiś wniosek. Jeśli widzisz w tym takie nuty to ok, jeśli ktoś widzi co innego to też ok, ważne żeby wyciągnąć jakąś wartość dla siebie :p Skoro to dostrzegłeś, to może być o homoseksualności, bo nikt nie zabroni Ci tak na to patrzeć.
Równie dobrze inni mogą myśleć, że to bajka o męskiej przyjaźni albo o tym, że ciekawość świata można realizować na wiele sposobów, albo wszystko na raz, albo nic, albo zupełnie coś innego xd

ocenił(a) film na 7
hoszanna

Zaznaczam odpowiedź A, definitywnie, panie Hubercie ;)
Swój wpis umieściłem tuż po seansie, w dniu premiery, gdy jeszcze nie było takich dyskusji, od tamtego czasu już trochę ich się pojawiło. Tak, byłem ciekaw, czy inni widzowie także mieli podobne tropy interpretacyjne.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones