PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=867501}

Wiedźmin: Zmora Wilka

The Witcher: Nightmare of the Wolf
6,6 25 904
oceny
6,6 10 1 25904
6,1 9
ocen krytyków
Wiedźmin: Zmora Wilka
powrót do forum filmu Wiedźmin: Zmora Wilka

Były hejty za zbytni amerykańsko-japoński styl i brak słowiańskości,
były nawet hejty za murzyna, ale osobiście mi najbardziej przeszkadza brak wiedźmińskich oczu.
Nie potrafię przestać o tym myśleć za każdym razem jak widzę tę postać na ekranie.

Sam pomysł żeby opowiedzień historię Vesemira jest spoko.

EMERSION

Nie każdy wiedźmin miał oczy Geralta - książka się kłania :)

Ghal

Ale wiesz przez growego Wieśka od drugiej części gry gdzie oczy wiedźminów są pokazywane jako kocie wszyscy tak utożsamiają każdego wiedźmina

Kacper2137_420

No wiedźminy mają oczy wiedźmińskie, wiem bo grałem.
Chińczyki jednak nie znają się na oczach.

ocenił(a) film na 6
Ghal

No nie wiem, dla mnie wiedźmin powinien wyglądać jak potwór. On w zasadzie powinien mieć więcej wspólnego z potworami niż z ludźmi i o ile wygląd Geralta w grach musiał być nieco ludzki, upudrowany bo ciężko byłoby grać kimś z kim się nie utożsamiasz to tutaj Vesemir to po prostu jakiś ziomeczek z sąsiedztwa.

Gdzie tutaj odmienność, strach ludzi przed wiedźminem, rasizm jak każdy wiesiek to chad z supermocami?

ocenił(a) film na 9
EMERSION

Włosy Vesemira to faktycznie porażka, ale sama historia jest genialna. Od strony klimatu (muzyka, narracj) film ma to, czego brakuje serialowi. Co do wyglądu głównych postaci (biali, czarni) to patrząc na scenerie (mam na myśli tylko film animowany) można by się pokusić o przedstawienie ludzi na wzór Hazarow, bo te góry to wypisz, wymaluj Hindukusz i w sumie karnacja Vesemira się zgadza. :-)

ocenił(a) film na 9
szary_lukasz

Sam bym tego lepiej nie ujął. Mam nadzieję, że to test odbioru widzów i w kolejnym sezonie Wiedźmina pójdą dokładnie w te stronę.

ocenił(a) film na 5
szary_lukasz

Genialna historia? Zupełnie nie, to fabularna porażka. Bohater zmienia charakter na życzenie, bo taki kaprys scenarzysty, ciężko w ogóle powiedzieć, że ma jakiś charakter. Wydarzenia nie łączą się w żadną spójną całość, fabuła biegnie sobie od atrakcji do atrakcji. Do tego, w szczegółach, film nie jest zgodny ani z książkami ani z serialem. Jedyna zaleta tej bzdurki to przedstawiony świat, bogaty i niejednoznaczny.

ocenił(a) film na 9
erture

Nie prawda. Która cecha charakteru Vesemira zmienia się bez przyczyny? Najpierw następuje zmiana motywacji. Bohater dojrzewa w momencie, w którym odkrywa, że jego mentor z premedytacją tworzy istoty, z którymi on walczy, więc mamy silny bodziec tej zmiany a nie widzimisię scenarzyty. Na drugi plan odchodzi kasa a pojawia się misja, potrzeba naprawienia potężnych błędów kolegów po fachu. Kolejne przełamanie następuje w momencie śmierci Deglana i lejdi (kolejny silny bodziec) i tu już można powiedzieć, że samolubność Vesemira, czyli cecha jego charakteru ulega zmianie, ale przecież nie bez przyczyny.

Świat sam w sobie wydaje się niespójny, brakuje wstępu, opisu. Tło jest jakby wyrwane z większej całości, choć bardzo ciekawe. Sama historia jest jednak spójna, bo które wydarzenie nie pasuje do całości?

Co do zgodności filmu z serialem to przecież fabuły obu toczą się w zupełnie innym czasie a serial nic nie mówi o postaciach i wydarzeniach, które można zobaczyć w filmie (jest oczywiście Geralt ale dostaje raptem kilka minut? No i jest łysy :-) ). Chyba, że piszesz o polskim serialu, ale ten też fabularnie odjechał od sagi i to mocno. Niezgodności filmu z sagą można się doszukać i te mogą być zarówno wadą (dla ortodoksyjnych fanów), co doskonale rozumiem, ale i zaletą - powiew świeżości i świetny motyw pokazujący dlaczego ludzie pałają niechęcią do wiedźminów. Nie tylko dlatego, że to odmieńcy, ale też dlatego, że ich główną motywacją jest zysk. Właśnie to jest dla mnie największym plusem. Przedstawienie książkowych wiedźminów to opis błędnych rycerzy, którzy za pół darmo narażają swoje życie. Serio? Znaczy zdarza się, że dobry specjalista np prawnik, lekarz pracuje pro publico bono, no ale nie jest to standard i nie pasuje do zawodu najemnika (czytaj najmenego łowcy potworów).

Pozdrawiam

ocenił(a) film na 5
szary_lukasz

Prooszę, bohater zmienia się pod wpływem miłości z przed przeszło pół wieku?! I to tak na pstryknięcie? Nagle to nie zarobek, a "MISJA". Nie ma żadnej ścieżki przemiany, nic w nim nie pęka, po prostu jest egoistycznym dupkiem który w dupie ma elfa (którego zresztą sam prosił o radę) a potem pstryk i zaangażowany idealista. Co do spójnej historii. Przyjrzyj się ciągowi wydarzeń (mimo wszystko nie chcę spoilować) przecież on nie układa się w żadną całość, nie ma tego, że jedno zdarzenie wynika z drugiego. Właściwie nie oglądamy jakiejś historii, tylko zdarzenia powiązane na drut i agrafkę przy pomocy dialogów. Co do "powiewu" nie przeczę nawet niezły pomysł, tyle że dość zbędny. Jedną z osi całego "uniwersum wiedźmińskiego" jest myśl, że ludzie są podli ze strachu, a strachem reagują niemal na wszystko. Nieracjonalnym i głupim strachem. Nie zachowują się rozsądnie, a ich akty przemocy to nie jakiś słuszny gniew, raczej głupi objaw paniki. Boją się wiedźminów bo taka ich natura. Atakują ich bo tak mają, jak się czegoś boją. Co do przedstawienia książkowych wiedźminów, to chyba inne książki czytaliśmy

ocenił(a) film na 9
erture

Bohater nie zmienia się pod wypywem dawnej miłości (choć pewnie i to miało wpływ) ale w trakcie odkrywania, że jego mentor, w skutek intryg, tworzył monstra, z którymi Vesemira walczył i które zabijały wiedźminów. W podróż z Tetra wyruszył bo nie miał wyjścia, przecież był więźniem. A nawet zakładając, że tylko i wyłącznie w skutek spotkania z lejdi to już jest przecież powód a nie widzimisię scenarzyty. Oczywiście masz prawo się z tymi powodami nie zgadzać i oceniać, że są niewystarczające, bo to już jest subiektywna ocena, ale to nie zmienia faktu, że w historii pokazane są przyczyny zmian Vesemira i to kilka: rozstanie z przyszłą lejdi, brutalna śmierć innych adeptów, gdy był młody, bezwzględne metody szkolenia wiedźminów, spotkanie po latach z dawną miłością, intrygi Delegana i w końcu jego (oraz lejdi) śmierć. Nie ma tam pstryknięcia tylko szereg wydarzeń, które kształtują główna postać od pierwszej do oststniej sceny. Trzeba też pamiętać o tym, że to animowany film fantasy a nie dramat psychologiczny.

W dalszym ciągu nie określiłeś które wydarzenia nie są spójne i nie pasują do całości. Śmiało spojleruj. Ten wątek to jeden wielki spojler. :-)

Nie widzę też jakiegoś obsesyjnego podejścia w książkach do uczucia strachu. W wiedzinskim świecie ludzie są podli z wszystkich znanych na świecie powodów to jest z pazerności, chęci krzywdzenia innych i czerpania z tego przyjemności, potrzeby osiągnięcia osobistych celów, ze względów ideologicznych, politychych, z potrzeby przetrwania, itp.

Odnośnie przedstawienia wiedźminów... Przecież cała podróż Geralta to wędrówka przez kontynent w poszukiwaniu Ciri, w trakcie której nierzadko zdarza mu się stawać w obronie uciśnionych. Don Kichot to może nie jest ale widać analogie.

erture

Prosić o radę to nie to samo co narażać dla kogoś swoje zdrowie, albo nawet życie :P Przemiana głównego bohatera jest wiarygodna.

ocenił(a) film na 9
EMERSION

"brak wiedźmińskich oczu"

Kolejne urojenia "fanów wiedźmina" nieznających sagi o Geralcie.

ocenił(a) film na 6
Chomone

Wiedźmin już od dawna przestał być tylko i wyłącznie książką.

Jak Geralta będzie grał Idris Elba to rozumiem że każdy głos krytyki to też będzie urojenie "fanów".

EMERSION

Idris Elba to świetny aktor, a do Geralta bardzo dobrze by pasował.

ocenił(a) film na 9
EMERSION

Przez większość czasu wiedźmini mieli okrągłe źrenice. Tylko w wyjątkowych sytuacjach robili pionowe. A kocie oczy dodawały blasku co widać w animacji. A fryzura nie wiem dlaczego niby nie pasuje. Jak dla mnie jest git ^^

ocenił(a) film na 6
Susaken

Jak dla mnie to wygląda jak jakiś chad-ziomeczek.
Dla mnie wiedźmin to zawsze był zmutowany człowiek, pół-potwór stworzony by zbijać inne potwory. Vesemir nie wygląda mi tam na pół-potwora.

Kocie oczy, siwe włosy etc. to elementy dodające tego zmutowanego wyglądu wiedźminowi, bez nich wiedźmin staje się po prostu zwykłym człowiekiem z supermocami w stylu amerykańskiego komiksu. Całość wtedy traci swój smak i urok.

ocenił(a) film na 7
EMERSION

Stary, nigdzie nie jest powiedziane, że wiedźmini wyglądają jak pół potwory. Cała rzecz fabuła się kręciła wokół tego, że jednak są ludźmi, nie potworami jak się im wmawia.
Siwy włos to chyba była dość unikatowa cecha Geralta.
I dokładnie, wiedźmini są zwykłymi ludźmi, tylko trochę szybszymi, zabójczo wytrenowanymi, z kilkoma sztuczkami. Nawet bez żadnych supermocy, śmiertelni prawie tak samo jak reszta. Imo na tym polega urok i smak, nie wiem skąd to wyobrażenie o półpotworach, zamiast trochę odmienionych ludzi :)

ocenił(a) film na 6
Deton

Ok, masz całą fabułę budowaną wokół tego że ludzie się ich boją i uważają ich za potwory, po czym nie dajesz widzowi żadnego powodu by tak uważali....

Tak samo było w tym filmie animowanym. Przez cały film wątek rasizmu wobec wiedźminów, że ludzie się ich boją bo są potworami - tyle że film ci tego nie pokazuje. Vesemir i jego koledzy to fajne chłopaki które piją sobie browarka i śmieją się z ludźmi. Gdzie tu powód ludzi do rasizmu? Do obawy? Do strachu?

Podchodzi do Vesemira jakiś rycerz i mówi mu że jest potworem, ale na jakiej podstawie? Przecież Vesemir niczym się od niego nie różni, nie ma fizycznych różnic czy różnic charakteru. Efekt tego jest taki że cały ten rasizm tak pieczołowicie budowany wydaje się sztuczny. To że każdy człowiek w tym świecie to mówi, ale nie ma na to poszlak sprawia że cała ta fabuła jest infantylna.
Nie wystarczy powiedzieć widzowi że jest rasizm i mieć nadzieję że uwierzy na słowo.

W "pięknej i bestii", bestia JEST bestią. Wygląda jak bestia, zachowuje się jak bestia etc. Dlatego strach i rasizm ludzi do bestii jest autentyczny i uzasadniony. Cała fabuła opiera się na tym że bestia jest człowiekiem w głębi, ale rasizm ludzi do bestii jest autentyczny i uzasadniony. Tutaj wygląda to po prostu śmiesznie. Dostajesz tyrady o tym że ludzie uważają wiedźminów za potwory po czym tego nie pokazujesz...
To się nazywa słabe pisanie fabuły.

ocenił(a) film na 7
EMERSION

Fabuła budowana, ok. Tylko Ty to bierzesz dosłownie, a właśnie chodzi o to, że wiedźmini są przede wszystkim ludźmi, a to inni się ich boją i nienawidzą przez strach, niewiedzę i swoje przekonania. Tak samo jak ludzie nienawidzą elfów, krasnoludów czy innych. Nie dlatego, że są potworami czy wyglądają jak mutanty, tylko dlatego, że są inni. Na tym polega cały wątek rasizmu u Sapkowskiego.
Wiedźmin może budzić lęk bo ma może trochę inne oczy, bo krążą o nich legendy, bo faktycznie są zabójczy i bardziej sprawni od przeciętnego człowieka, bo plebs nimi gardzi, bo nienawdzą bo tak.

W rzeczywistości niby jak rasizm wygląda? Na naszym podwórku nienawidzi się gejów, czarnych, uchodźców, rudych. Czy oni nie są ludźmi, tylko mutantami? Nie, a jednak są grupy ich nienawidzące i bojące się jak samego diałba.

Nikt nie musiał pokazywać, że wiedźmin ma np. pazury, łuski i najlepiej czarci ogon, żeby się go bać i nienawidzić. Tak samo jak eflów i wszystkiego co nieludzkie.
W świecie Sapkowskiego przynajmniej nie ten rasizm był faktycznie niejako międzygatunkowy, kolor skóry czy orientacja tam nikogo nie obchodziły. Także można powiedzieć, że trochę bardziej sielankowo niż prawdziwym świecie.

ocenił(a) film na 6
Deton

Ale na tym polega mój problem, Vesemir nie jest inny, on jest taki sam jak wszyscy. Elf ma długie uszy, inny język, kulturę a więc rasizm jest uzasadniony, elfy SĄ inne. Nie chodzi o to że są potworami, chodzi o to że są inne i fizycznie i kulturowo. Vesemir nie jest inny. Wygląda jak człowiek, zachowuje się jak człowiek, mówi jak człowiek, ma włosy jak człowiek, ma oczy jak człowiek, mówi językiem ludzi i jego kultura jest ludzka, on nie jest inny a więc nie ma podstawy do rasizmu.

Gej jest inny od heteroseksualisty, czarny ma inną skórę, rudy ma inne włosy tak jak elf ma inne uszy. Ekonomiczny migrant z bliskiego wschodu ma inną kulturę i może nie widzieć problemu z tym żeby uprawiać seks z małą dziewczynką a ty masz inną kulturę i dla ciebie to nie jest normalne - stąd się bierze rasizm. Rozumiesz? Ksenofobia to nie jest jedynie wymysł starych guślarzy ze wsi którzy nigdy nie widzieli murzyna na oczy. To bardzo skomplikowany mechanizm głęboko wbudowany w ludzki umysł. Moment w którym pokazujesz ludziom brak podstaw do rasizmu i mówisz "patrzcie tam jest rasizm. Dlaczego? Bo tak, ludzie są głupi i straszni etc. etc." jest momentem w którym infantylizujesz całe zjawisko i osiągasz efekt przeciwny, tz. cała sytuacja ma tak mało wspólnego z prawdziwym rasizmem (bo nie ma podstaw) że przeciętny widz albo ma błędne zdanie na ten temat albo trywializuje cały przekaz bo to tylko bajka kogoś kto nie rozumie o co w tym chodzi.

Chcemy osiągnąć coś przeciwnego tz. Chcemy pokazać że tak: elf ma duże uszy, krasnolud ma inną kulturę a wiedźmin na pierwszy rzut oka wygląda jak potwór, ale na koniec dnia oni są tacy jak my, też mają uczucia i swoje problemy. Tak samo jest z murzynami, rudymi i gejami. Są inni (to fakt, nie wymysł złych polaków) ale pokazujemy że na koniec dnia pomimo różnic są tacy jak my i nie należy się ich obawiać. Taki powinien być wiedźmin (jeżeli chce walczyć z rasizmem). To co było pokazane w tym filmie nie ma nic wspólnego z tym jak rasizm działa naprawdę a więc jest to po prostu słaby film który nie osiąga zamierzonego celu.

ocenił(a) film na 10
EMERSION

Zapominasz, że inność to nie tylko cechy fizyczne. To też nadnaturalnie (nadludzko) długie życie (było w serialu) oraz umiejętności (refleks, szybkość, wytrzymałość). Dodaj do tego doskonałe umiejętności w używaniu miecza, chciwość, butność, odosobnienie od reszty społeczeństwa.

Do tego fakt, że część z nich najmowała się jako płatni zabójcy.

ocenił(a) film na 6
Deton

Wytłumaczę ci to w ten sposób:

Masz wiedźmina - to typowy koleś jak Vesemir z tego filmu animowanego. Wytrenowany i zna parę sztuczek jak to sam napisałeś.

W jaki sposób rasizm ludzi wobec niego jest autentyczny? Przecież to tylko wytrenowany człowiek jak sam napisałeś, po co ludzie mieliby chcieć go zabić? Czemu mieliby się go bać? Przecież broni ich przed potworami. To bez sensu.

To właśnie z tego powodu wiedźmińska natura mutanta musi być eksponowana - w tym momencie, gdy Vesemir to nie ziomek tylko zmutowany człowiek który jest zawieszony między światem ludzi i potworów, rasizm ludzi wobec niego jest autentyczny, bo ludzie widzą w nim potwora, nie człowieka. Ten efekt nie działa i nie ma sensu w momencie kiedy wiedźmin to tylko wytrenowany człowiek który zna parę sztuczek.

ocenił(a) film na 7
EMERSION

Już odpisałem powyżej. W żaden sposób natura mutanta nie musi być eksponowana, bo mutacja nie sprawiała, że jest nagle półpotworem. W grach również nie jest to w ten sposób interpretowane, dziwi mnie więc skąd taka zaciekłość w tym, że wiedźmin to jak jakiś wilkołak czy inna strzyga powinien wyglądać :D

ocenił(a) film na 6
Deton

Mutacje mogą sprawiać zmiany wyglądu a więc powinny te zmiany wyglądu być pokazywane. I tak, wiedźmin jest pół-potworem ponieważ to zmutowany człowiek.

Ja również odsyłam do komentarza wyżej. Jeżeli pokazujesz grupę ludzi którzy są tacy sami i fajnie się razem bawią i nagle mówisz "tam jest rasizm" to uzyskujesz efekt przeciwny do zamierzonego. Rasizm tak nie działa, tak mogą go jedynie postrzegać ludzie który go nie rozumieją. Cała idea ksenofobii polega na odmienności. Rasizm wobec polaków pochodzi stąd że są inni, mówią innym językiem niż niemcy, mają inną kulturę niż rosjanie, i mają inny wygląd niż afro-amerykanie. Rasizm pochodzi z tych różnic.

Bez różnic nie ma rasizmu. Bez elfich uszu nie ma rasizmu wobec elfów bo wtedy to nie są elfy tylko ludzie. Bez małego wzrostu nie ma rasizmu wobec krasnali bo to nie są wtedy krasnale tylko ludzie. Gej który nie jest gejem nie może odczuwać rasizmu wobec gejów, rudy który ma czarne włosy nie może być wyśmiewany bo jest rudy, rozumiesz?

Jeżeli film ignoruje tak elementarne sprawy jak fundament rasizmu to wystawia się na śmieszność ponieważ to nie działa w ten sposób.

ocenił(a) film na 7
EMERSION

LOL. Przecież wystarczy, że jest wiedźminem i już jest podstawa do rasizmu. Dokładnie tak samo jak gej może wyglądać zupełnie "normalnie", a jego orientacja jest podstawą do rasizmu.
Bronisz swojej tezy a nie widzisz, że "są tacy sami" to bullshit, bo nie są. Wiedźmini to wiedzą i wszyscy dookoła również. To w zupełności wystarcza, jest obecna odmienność i różnica.
Na śmieszność to się wystawiasz broniąc infantylnego "wiedźmin musi wyglądać inaczej niż człowiek, bo inaczej zero różnic i wszyscy go powinni lubić" :)


PS Mutacja jakakolwiek może sprawić zmiany wyglądu, ale zdecydowanie nie musi, a wręcz rzadko zmienia. W większości organizmów ludzkich zachodzą mutacje, ale to jeszcze nie powód nazywać się pół-potworami, come on :)

PS 2 Czekam na cytaty, w jaki sposób wiedźmin nie przypomina człowieka z wyglądu

ocenił(a) film na 5
EMERSION

To o to chodzi. Rasizm nie ma sensu. Ludzie nienawidzą wiedźminów bo mogą nie dla tego, że są potworami (to tylko pretekst). Jakby nie mieli wiedźminów czy elfów, to by nienawidzili uchodźców albo gejów, patrz na rzeczywistość. To o tym jest proza Sapkowskiego

ocenił(a) film na 6
erture

W takim razie Sapek nie rozumie istoty rasizmu. Jak chcesz więcej detali to poczytaj wypowiedź wyżej bo tam już to opisałem.

Rasizm bazuje na różnicach. Nie ma różnic - nie ma rasizmu. Rasizm wobec murzynów pochodzi z tego mają INNĄ skórę niż inni ludzie. Gdyby każdy murzyn wyglądał jak Europejczyk i miał białą skórę rasizm wobec czarnych by nie istniał.

Jeżeli Sapek twierdzi że różnice między ludźmi nie istnieją i rasizm to tylko jakiś dziwny fenomen pojawiający się przypadkiem tu i ówdzie to jest dużym błędzie i najwidoczniej ma perspektywę dziecka na całą sprawę. Wiedźmin musi wyglądać inaczej żeby ludzie się go bali w taki sam sposób jak elf ma inne uszy. Gdyby elf miał ludzkie uszy byłby człowiekiem a więc nie byłoby rasizmu wobec elfów. Wiedźmin nie posiadajacy cech wiedźmina jest człowiekiem, nie ma różnic a więc rasizm jest sztuczny - prawdziwy rasizm tak nie wygląda.

ocenił(a) film na 4
Deton

Pan chyba ma jednak książkę do nadrobienia. Nie bez powodów wiedźmini byli wskazywani palcami, ludzie od nich stronili, bali się ich i trzymali z daleka jak od zarazy... To wszystko mówi czytelnikowi, że na pierwszy rzut oka można było poznać wiedźmina po nienaturalnym człowiekowi wyglądzie. Tutaj mamy Vesemira-alfonsa który non stop robi głupie uśmieszki 20-letniego młokosa mając na karku bez mała 70. wiosen.

ocenił(a) film na 7
Scrach

Dziękuję, czytałem kilkukrotnie.
W rzeczywistości nietypowy ubiór wystarcza, żeby być innym na pierwszy rzut oka. Wiedźmin mógł się wyróżniać wieloma rzeczami, niekoniecznie od razu wyglądać jak pół potwór :)

ocenił(a) film na 4
Deton

Bez wątpienia próba traw pozostawiała widoczny na pierwszy rzut oka ślad, nie mówiąc już o "żyłowatości" sylwetki, bladej facjacie lub nabytkach bitewnych (przynajmniej u tych którzy przeżyli)... No ale to netflix, wiadomo postacie muszą być instagramowe

ocenił(a) film na 6
Scrach

Najwidoczniej isnieje tylko jeden typ "prawdziwych" fanów dla których Wiedźmin musi wyglądać jak Vesemir z animacji a całą reszta to herezja fałszywych fanów.

ocenił(a) film na 4
EMERSION

Zdefiniuj pojęcie "prawdziwego fana"?

ocenił(a) film na 7
EMERSION

Nie odróżniasz hejtu od krytyki.

użytkownik usunięty
EMERSION

Wytłumaczę ci to kolego sympatyczny. Otóż świat Wiedźmiński jest osadzony w czasach późnego średniowiecza. Nie było wtedy jak pewnie wiesz internetu, aparatów, dróg masowego przekazu i dostępu do swobodnego kształcenia się. Lud był prosty. Dodatkowo notorycznie ich wsie, rodziny, oni sami byli napadani przez monstra. Wielkie, małe, w większości przerażające i o dużo silniejsze od ludzi. Tak powstał fach Wiedźmiński. Wyszkolonych wędrownych morderców. Nie był to codzienny widok, a oni sami długo nie przebywali w jednym miesjcu. Stąd zaczęły rodzić się o nich legendy, najczęściej straszne i stawiające ich w złym świetle. Czemu? Bo kto może ubić strasznego potwora? Tylko większy potwór. Przynajmniej w oczach plebsu. Nie było czasu też ich wyprowadzić z błędu bo sami Wiedzmini jak już mówiłem nie zostawali nigdzie na dłużej. Oni nie byli zmutowani wizualnie (tylko Gerlat przez komplilacje przy Próbie Traw osiwiał i oczy mu się zmieniły na kocie). Jednak fakt, że ubijali monstra które w teorii miały ubijać ludzi, trzymali się na uboczu, z nikim nie tworzyli relacji, powodował że BRAK WIEDZY I ZROZUMIENIA ich osoby budził taki strach z nimi związany. No, mam nadzieję, że jakoś to wyjaśniło sprawę. Polecam książki, mega!

ocenił(a) film na 3

świat wiedźmiński nie jest osadzony w czasach średniowiecza, ani w żadnej innej epoce. przecież Sapkowski tyle razy to powtarzał...

użytkownik usunięty
piotrek_mowi

Błagam Ciebie człowieku. Oczywiście, że nie dzieje się w średniowieczu. Użyłem tego jako odnośnika do zrozumienia jaką świadomość mieli wtedy zwykli ludzie na temat świata i wydarzeń ich otaczających. Więc skup się na meritum i nie wywołuj gownoburzy na temat totalnie nie istotny w tej sprawie

ocenił(a) film na 3

Piszesz również, że ludzie notorycznie napadani byli przez monstra. To też nie wydaje się być prawdą. Zresztą wątek tego, że potworów wcale nie jest dużo, pojawia się w tejże animacji. Dlatego, jak sam zauważasz, wiedźmini zmuszeni byli wędrować, żeby cokolwiek zarobić. I to jest chyba główny powód niechęci wobec nich. Wiedźmin to zawsze obcy. Przybłęda, który za pieniądze chce rozwiązywać nasze problemy. A może to on jest ich przyczyną? Może nie warto mu płacić? itd. To w ogóle jest niejasne i nigdy w książkach niewytłumaczone, jak wiedźmini wiązali koniec z końcem. Część z nich oczywiście wolała zostać badytami, uzasadniając w ten sposób ludzkie lęki. ale pozostali? Musieli być w jakimś sensie idealistami i Geralt nie będzie tu wyjątkiem. Idealiści, którzy muszą się zderzyć z rzeczywistością. Dlatego ta animacja jest taka słaba. Zupełnie to wszystko przedstawia na opak. Chociaż z drugiej strony, podejmuje temat.

ocenił(a) film na 6

Dzięki za odpoweidź najmilszy internetowy przyjacielu. A więc rozważmy pewien hipotetyczny scenariusz:

- Jesteś rolnikiem gdzieś na jakiejś wsi. Masz 5 synów. Jakieś dziwadło z lasu zabiła ci dwóch, twój sąsiad stracił żonę a wieś sołtysa. Przybywa podróżny wiesiek - wygląda identycznie jak człowiek, taki po prostu siepacz z mieczem. Dostaje kase i idzie do lasu, po chwili wraca z głową jakiegoś trupojada czy innej cholery. Co w tym momencie robisz? Cieszysz się że wieś ocalona czy zaczynasz rzucać w niego kamieniami i krzyczeć "dziwadło", dodajmy że on wygląda, mówi i zachowuje się IDENTYCZNIE jak ty.

Jeżeli tak o rasiźmie myśli Sapkowski i te genialne tuzy które piszą scenariusze to gratuluję zrozumienia tematu na poziomie 4-letniego dziecka, zarówno jemu i im.

Dlaczego istnieje rasizm do murzynów? No nie wiem, chyba dlatego że są identycznie jak my, albo że są duzi i potrafiliby ubić potwora.... A może dlatego że wyglądają inaczej? Jak myślisz?

Dlaczego rasizm wobec elfów ma sens? Ponieważ elfy mają inne uszy, są inne niż ludzie a wiec mamy uzasadnienie rasizmu, grupa ludzi bojąca się elfów bo wyglądają inaczej MA SENS. Grupa ludzi bojąca się wiedźminów bo wyglądają inaczej również ma sens. Grupa ludzi bojąca się wiedźmina bez powodu (bo ubił potwora za którego dostał zapłatę żeby go ubić), nie ma sensu. Ludzie nie nienawidzą innych ludzi za to że oni wybawiają ich od zagrożenia, ludzie nienawidzą innych ludzi bo ci się od nich różnią.

Rasizm przedstawiony w tym filmie animowanym jest najlepszym przykładem nie rozumienia podstaw i przyczyn rasizmu. Nie wystarczy jedynie powiedzieć że ludzie się ich boją bo tak, bez przyczyny, bo robią robotę za którą im płacą i przy tym ratują okoliczną ludność. To nie ma sensu.

EMERSION

Nie każdy wiedźmin miał "kocie" oczy. Całe uniwersum bazuje na książkach. Można by się czepiać gdyby Sapek napisał, że oczy każdego wiedźmina się zmieniały z a autorzy filmu zrobiliby inaczej.

EMERSION

Film całkiem przyjemnie mi się oglądało lecz historia zbyt szybko szła w przód dziwnie wyglądające potwory Słowiańskość to była jedynie w muzyce (tak tak ja wiem że w książce było jej mniej niż w grach ale i tak fajnie by było częściej widzieć nasze tradycyjne klimaty na ekranie) i ogólnie słabo wykorzystany potencjał kurde nasz Wiesiek kiepsko wiedzie sobie karierę na srebrnym ekranie ;D.

ocenił(a) film na 10
EMERSION

Jeżeli chodzi o fabułę - żaden z seriali czy filmów aktorskich nie zbliżył się poziomem do historii opowiedzianej w tym filmie. Może nas razić stylistyka anime ale jednak scenarzysta i reżyser wysilili się aby przeczytać książkę... i zrobili to ze zrozumieniem.

Wszystkie elementy za które lubimy Sagę zostały zawarte w "Zmorze Wilka".

Sam bardzo, bardzo długo omijałem ową produkcję z obawy co do jej poziomu. Byłem zniesmaczony serialem aktorskim Netflixa. To co ujrzałem zaskoczyło mnie tak bardzo, że przybyłem na to forum aby zostawić tu moją krótką opinię.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones